Aktualnosci
Arch
PowrotDoStronyGlownej

Galeria

 

wspolpraca 01
wspolpraca 02

logotL 03

360 logoS1
KBLlogo2
waw
LogoPSL

Eureka !

Podczas rewitalizacji projektu ZPK w Nadleśnictwie Solec Kujawski, po upływie 5 lat od jego stworzenia, dokonano również wymiany kasowników. Zastosowano przy tym innowacyjne rozwiązanie w konstrukcji samego kasownika. Warto skorzystać z doświadczeń o których pisze Waldemar Fijor:

Co do tych szczypiec i ich dodatkowego zabezpieczenia to moje zdanie jest następujące:

Zastosowaliśmy inny rodzaj  szczypiec niż te stosowane poprzednio. Są to szczypce, których konstrukcja jest bardziej odpornana nieumyślne uszkodzenia mechaniczne. Moim zdaniem to pozwoli na ich użytkowanie  przez 4-5 lat bez takich istotnych ubytkówjakie były stwierdzone przy tej ostatniej rewitalizacji. Szczypce, które nie zostały  uszkodzone  i tak dosłownie rozsypywały się podczas ich wymiany z uwagi na degradację tworzywa z którego były wykonane.

Dlatego uważam, że to obecne wzmocnienie  jest wystarczające natomiast  po kolejnych  4-5 latach czyli do kolejnej aktualizacji certyfikatu i tak wszystkie szczypce  najlepiej wymienić na nowe (nawet  profilaktycznie).

Przesyłam zdjęcie starych szczypiec i poniżej typowe uszkodzenia eksploatacyjne pokazujące ich najsłabszy punkt. Pociągnięcie (już sperforowaną ale nie do końca "wysprzęgloną" kartą startową) powodowało wyłamanie górnego ramienia w którym znajdują się zęby perforujące za które zaczepiała się karta startowa.

Stare

Nowe rozwiązanie polega na umieszczeniu zębów w dolnej części szczypiec, tej która jest przykręcana do słupka. Odbiegający zawodnik przy "niewysprzęglonej" karcie co najwyżej wyrwie ją z zębów części dolnej nie pociągając za część górną (bo tam już  nie ma za co się zaczepić - tam nie ma zębów). Wykonane wielokrotne próby na kartach startowych polegające na bezpardonowym wyrywaniu ich z tych szczypiec pokazują 100% skuteczność tego rozwiązania.

Nowe

Górne ramię w nowych szczypcach jest też  grubsze niż w starych co daje dodatkowo większą wytrzymałość (ale nie to akurat było najważniejsze).

Fot. Waldemar Fijor.

Nic tylko brać.

Dziękujemy Panie Waldemarze,  

Włodzimierz Protasiewicz